Pierwszy tydzień ferii Michał odpoczywał i ładował akumulatory by w drugim tygodniu intensywnie ćwiczyć. Zwiększenie dawki baklofenu i styczniowe podanie botuliny przyczyniły się do rozluźnienia, dzięki czemu Michał jest w stanie wyciągnąć wyprostowaną rękę. Ciało nie jest pospinane, Michał rzadko kiedy budzi się w nocy przez skurcze. I największy sukces to wołanie brata po imieniu tak wyraźnie, że nikt nie ma wątpliwości